Wybudowany w jeden dzień?
Jak to często bywa z kościelnymi przybytkami, tak i z powstaniem tej drewnianej świątyni wiąże się pewna niesamowita historia. Legenda głosi, że została ona wzniesiona przez miejscowych parafian w ciągu zaledwie jednego dnia. Miało to miejsce w 1736 roku, kiedy kolejny wylew Wisły zniszczył doszczętnie kościół parafialny z siedzibą w sąsiednim Radwankowie. Zanim nastąpiło to tragiczne zdarzenie, to właśnie tam warszawiccy wierni, przez niemal 300 lat, podążali na różne nabożeństwa.
Aktu fundacji kościoła parafialnego w Warszawicach dokonał marszałek koronny Franciszek II Bieliński, od którego pochodzi nazwa ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Świątynię wzniesiono na ceglanej podmurówce. Trójnawową budowlę pokrywa jednokalenicowy dach z charakterystycznym wydatnym i wysunięty za prezbiterium okapem. Nad dachem góruje ośmioboczna wieżyczka na sygnaturkę. Przed kościołem przykuwa wzrok masywna, biała, brama, wzniesiona w 1908 roku, pełniąca zarazem funkcję dzwonnicy.
Dzięki prowadzonym w ostatnich latach pracom konserwatorskim wystrój wnętrza nawiązuje do pierwotnej kolorystyki. W świątyni o zielono-białych ścianach pięknie prezentują się elementy wyposażenia. Najstarszym obiektem w kościele jest gotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem, datowana na lata 1370-1380, która stanowi część pierwotnego wyposażenia zniszczonej świątyni w Radwankowie. Do ciekawych elementów należy także barokowa grupa rzeźb na belce tęczowej, kropielnica, stalle i rzeźby aniołów. Strop ozdabia polichromia z II połowy XIX wieku. Na chórze podpartym czterema słupami widoczne są organy z 1852 roku, które po dziś dzień zachowały swoją sprawność. W kruchcie umieszczono spisaną na desce oryginalną tablicę erekcyjną. Widniejący na niej tekst jest bardzo ciekawym splotem języka staropolskiego i łaciny.