Ubiór ten noszony był na Mazowszu, na Nizinie Środkowo-Mazowieckiej w północnej części Doliny Środkowej Wisły, na terenach zalewowych i obszarach nieco wyżej położonych, które ciągnęły się wzdłuż Wisły na prawym i lewym jej brzegu. Już w XIX wieku zauważono odrębność tego obszaru. Oskar Kolberg w tomie poświęconym Mazowszu, wymienia miejscowości, które tworzą granice tego regionu. Są to: Czerniaków, Ujazdów, Ołtarzew, Powsin, Powsinek, Raszyn, Wilanów, Służew, Zawady. Obecnie większość z nich znajduje się w granicach administracyjnych Warszawy. Dziś wiemy, dzięki badaniom Łukasza Maurycego Stanaszka, że teren ten, zwany Urzeczem był o wiele większy i tworzył mikroregion z odrębnymi zwyczajami, mową, budownictwem, zamieszkany przez potomków flisaków i piaskarzy, osadników olęderskich z XVII wieku. Odmienność ta była również widoczna w sposobie ubierania się podkreślanym przez mieszkańców starorzecza Wisły.
Urodzajne ziemie zalewowe oraz bliskość Warszawy, stanowiły o bogactwie zamieszkałej tu ludności. Wisła pełniła doskonałą funkcję komunikacyjną, swego rodzaju „autostradę”, która łączyła wsie mikroregionu, wpływała na rozwój terenu i jego mieszkańców, dawała pracę ludności, a Warszawa i mniejsze miasteczka były nienasyconym rynkiem zbytu. Posiadane środki pieniężne, możliwość zakupu materiałów fabrycznych i łatwy dostęp do miejskich wzorów, które przenikały na wieś, były przyczyną zanikania powszechnie wytwarzanych samodziałów wełnianych i lnianych. Wyjściowo prosty strój zaczął ulegać miejskim wpływom, zapożyczając z niej fasony oraz wzory zdobień. Odrębny, wiejski strój, szybko wyszedł z użycia, najdłużej utrzymując się w okolicach Wilanowa, stąd też jego nazwa. Kobiety dłużej nosiły tradycyjne okrycia, mężczyźni zaniechali tego już w połowie XIX wieku. Bliskość aglomeracji miejskiej oraz okres wojen przyczynił się niewątpliwie do zaniku tradycyjnej odzieży, a badania nad nią możemy prowadzić jedynie na podstawie skromnych materiałów ikonograficznych i zachowanych elementach oryginalnego ubioru, którego reprezentacje posiada Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie.

Mężczyzna z Urzecza nosił koszule o kroju przyramkowym z wykładanym kołnierzem i wąskimi mankietami przy rękawach. Początkowo były one szyte z samodziałowych płócien lnianych, a już pod koniec XIX wieku z fabrycznych materiałów bawełnianych. Pod kołnierzykiem wiązano chusteczkę jedwabną, najczęściej w kolorze czerwonym lub fontaź, rodzaj fantazyjnej kokardy noszonej zamiast krawata. Koszule były długie, noszone wypuszczone na wierzch spodni, płóciennych lub sukiennych. Najpowszechniejsze były płócienne gacie w kolorze naturalnym płótna. Zimą bogaci gospodarze przywdziewali wełniane spodnie, najczęściej z granatowego sukna. Oba rodzaje spodni szyto z dwóch jednakowej wielkości płatów materiału, tworzących nogawki, poszerzając je poprzez kliny umieszczane w tylnej części spodni. Całość wszyta była w pasek, a luźno opadające nogawki zawsze wkładane były w cholewy butów. Noszono buty juchtowe z wykładanymi żółtymi cholewami, miękkimi i długimi, które można było wywijać poniżej kolana lub z czarnej skóry z harmonijką w okolicach kostki. Mężczyźni nosili także tkane pasy o szerokości około 20 cm i długości ok 3 metrów. Mogły być gładkie, najczęściej w kolorze czerwonym lub w pasy, dodatkowo z kolorem zielonym lub białym. Pas wywiązywano na sukmanie lub rzadziej na wypuszczonej na wierzch koszuli, okręcając kilkakrotnie, zawiązywano go z przodu na węzeł spuszczając luźno końce pasa.
Najbardziej reprezentacyjne i charakterystyczne dla stroju męskiego były sukmany. Różniły się nieznacznie między sobą, ale najbardziej reprezentatywny i najdłużej zachowany to typ z okolic Wilanowa, Powsina i Piaseczna. Szyto je najczęściej z granatowego sukna, co prawdopodobnie miało odróżniać gospodarza od brązowych czy burych sukman mężczyzn z sąsiednich regionów i świadczyć może o flisacko-olęderskim pochodzeniu tej ludności. Dwurzędowe zapięcie i czerwone wyłogi kołnierza to charakterystyczne elementy męskiego okrycia wierzchniego.
Sukmany najczęściej zakładane były bezpośrednio na koszulę, czasem na kaftany (krótkie z rękawami lub długie bez rękawów). Zimą pod sukmanę zakładano kożuch, chroniąc go tym samym przed wilgocią. Na głowę zakładano najczęściej kapelusz z szerokim rondem, rodzaj niskiego cylindra, czasem ozdobionego sznureczkiem czy małym piórkiem, który podobnie jak sukmana może świadczyć o pochodzeniu ludności Urzecza, bądź być jedynie inspiracją modą pobliskiej Warszawy. Noszono także maciejówki czyli rodzaj kaszkietu oraz rogatywki, a zimą futrzane czapki.

W stroju kobiet z podwarszawskich wiosek charakterystyczne jest to, iż zarówno panny jak i mężatki przesłaniały głowę chustami. Panny używały zawsze chust tybetowych. Wiązały je w kształt czepka i przystrajały kwiatami. Chusty czepcowe mężatek były zarówno tybetowe jak i płócienne, i w zależności od rodzaju były rożnie wiązane. Tybetowe zakładano na uprzednio założony czepek tak, że spod chusty widoczna była tylko koronka czepka, a płócienne ozdobione haftem, bezpośrednio na głowę.
Koszule na początku samodziałowe, od końca XIX wieku, podobnie jak u mężczyzn, szyto z fabrycznej bawełny. Miały krój przyramkowy. Mogły mieć przy szyi niewielki kołnierzyk, ale przeważnie wykańczano je stójką, do której z czasem zaczęto doszywać płócienną falbankę zdobioną maszynowym haftem angielskim lub koronką szydełkową. Pod szyją wiązano fontaź w kolorze czerwonym lub zapinano koszulę na guziczek. Koszule początkowo gładkie, zaczęto na rękawach i przyramkach ozdabiać haftem, podobnie jak płócienne chusty czepcowe. Haft ten, motyw roślinny, tzw. drzewko życia, jest najbardziej charakterystycznym i wyróżniającym elementem wilanowskiego stroju. Wykonywano go ściegiem łańcuszkowym głównie w kolorach czerni lub brązu. Różne są hipotezy na temat pochodzenia i inspiracji do powstania haftu. Dziś jedną z najbardziej prawdopodobnych jest teoria Eugeniusza Frankowskiego, która głosi, że inspiracją do powstania symetrycznego, liniowego o powtarzającym się układzie roślinnym zdobienia jest jednobarwna, przeważnie czarna wycinanka z okolic Świdra, wykonywana na papierze glansowanym, produkowanym w papierni w Jeziornie.

Na koszule zakładano gorsety. Zarówno panny jak i mężatki szyły je, bądź zamawiały, z różnych tkanin, brokatu, sukna, adamaszku, preferując kolory stonowanej zieleni, szarości, czerwieni i czerni. Długie lecz niesięgające kostek spódnice były obficie marszczone, szyte zarówno z wełny samodziałowej lub fabrycznej jak i z wzorzystych jedwabi, tybetów o motywach kwiatowych i perkali w pastelowych odcieniach. Do spódnic zakładano szerokie zapaski z pasiastych tkanin samodziałowych lub materiałów fabrycznych. Na wierzch zakładano sukienne katanki, rodzaj długiego kaftana, a zimą podszyte futrem długie sukmany, w okolicach Nadarzyna i Piaseczna zwane wdzięcznie przyjaciółkami. Całość stroju dopełniały białe pończochy oraz czarne skórzane trzewiki lub pantofle. Uzupełnienie i ozdobę stroju stanowiły korale prawdziwe bądź z lakki noszone na kilku sznurach, do których doczepiano jedwabne, wzorzyste wstążki w pastelowych kolorach.
Podsumowując, w strojach mieszkańców Urzecza odnajdziemy elementy wspólne z odzieżą sąsiedniej ludności rejonu Kołbieli, Podlasia czy Mazowsza Środkowego, jednocześnie zauważamy wyraźnie elementy nigdzie indziej nie występujące, odzwierciedlające specyfikę mikroregionu nadwiślańskiego Urzecza.
Bibliografia:
1. Bazielich B., „Strój ludowy w Polsce. Opisy i wykroje”, Warszawa, 1997.
2. Piskorz-Branekova E., „Polskie Stroje Ludowe”, t. II, Warszawa, 2007.
3. Kolberg O., „Dzieła wszystkie, Mazowsze”, Wrocław-Poznań 1963, cz.1 t. 24.
4. Piskorz-Branekova E., Stanaszek Ł. M., „Strój wilanowski z nadwiślańskiego Urzecza”, „Atlas Polskich Strojów Ludowych”, red. A. Mironiuk-Nikolska, t. 45, cz. IV Mazowsze i Sieradzkie, z. 11, Wrocław 2015.
5. Stanaszek Ł. M., „Nadwiślańskie Urzecze. Podwarszawski mikroregion etnograficzny”, Warszawa-Czersk 2014.
Autor: Agnieszka Grabowska