Z pasji Henryka Kuleszy
Objechał Kurpie w promieniu 100 km od Lelisa szukając właściwych, autentycznych eksponatów. Niejednokrotnie, by zdobyć brakujący w kolekcji obiekt, podróżował o wiele dalej. Przy wyszukiwaniu starych pamiątek bardzo pomocni byli uczniowie miejscowej szkoły. Za ich pośrednictwem udało się dotrzeć do osób posiadających różne przedmioty i urządzenia, które jeszcze niedawno były wykorzystywane w codziennym życiu, ale wyparte przez nowoczesną technikę nagle okazały się zbędne. Henryk Kulesza, nauczyciel historii, stworzonemu przez siebie miejscu oddał energię, zapał i pasję. Mowa o Ośrodku Etnograficznym Dziedzictwa Przyrodniczego i Etnograficznego Kurpiów, działającym przy Centrum Kultury – Biblioteki i Sportu w Lelisie.
Henryk Kulesza, wyjątkowy „kustosz” tego miejsca, zaraził swoim zapałem władze gminne, dzięki czemu miejsce to mogło powstać i działać. Ośrodek prezentuje wyjątkowe eksponaty z przeszłości ludu puszczy kurpiowskiej. Zebrane przedmioty pochodzą z okresu od końca XIX wieku po lata 80. XX wieku. Ekspozycje mieszczą się w dwóch budynkach – gospodarczym oraz budynku głównym, w byłej siedzibie urzędu gminy.
Opowieść o dziedzictwie Kurpiów
Aby przedstawić całokształt krajobrazu kulturowego Kurpiowszczyzny zdecydowano – co nie jest stosowane w muzeach etnograficznych – o prezentacji bogatego środowiska przyrodniczego. Ta wystawa stanowi „wstęp” do opowieści o życiu na kurpiowskich wsiach. Pozostałe pomieszczenia zostały urządzone na kształt kurpiowskich izb, ze wszystkimi elementami wystroju wnętrz: meblami, warsztatem tkackim, świętym kątem i świętymi obrazami, tkaninami, zdobieniami w postaci wycinanek. Na pierwszym piętrze znajdują się ekspozycje związane z pracą: wnętrze kuchenne z bogatą prezentacją naczyń ceramicznych, komora z akcesoriami kuchennymi (niecki, dzieże, pojemniki na mąkę itd.), ale także sala ze sprzętem rybackim. W drugim budynku odnajdziemy wystawę obrazującą zajęcia rolnicze, hodowlę, bartnictwo i pszczelarstwo, olejarstwo, a także prace rękodzielnicze, jak gręplarstwo czy folusznictwo. Duże maszyny, takie jak młocarnie, motory spalinowe, zgrabiarki do siana i kopaczki do ziemniaków, ustawiono w wiacie.
W ramach współpracy ze studentami z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego zbiory zostały zinwentaryzowane.