Artysta wśród pól i lasów
Stanisław Bacławski rzeźbą zainteresował się dopiero na pewnym etapie życia, będąc już dojrzałym człowiekiem – z wewnętrznej potrzeby wykiełkowała w nim chęć zajmowania się sztuką. Z czasem przekazał wielką pasję rzeźbiarską także dzieciom i żonie. Teraz swoje prace, jak w prawdziwym małżeństwie, traktują jako jedność.
Mieszka w Czarni, w niezwykle urokliwym miejscu – wśród łąk, pól i lasów, w domu oddalonym od innych. Artysta wydaje się być postacią trwale wpisaną w to wietrzne, ale wyjątkowo urzekające miejsce. Po drodze do jego domu mija się Anielski Zakątek – gospodarstwo agroturystyczne, przy którym ustawiono sporych rozmiarów rzeźby pary kurpiowskiej jego autorstwa. To przedsmak tego, czego będzie można doświadczyć obcując z artystą w jego twórczych progach. Ostatni etap drogi do jego domu pokonuje się zwykłym szutrowym traktem, którym dociera się do wiejskiego obejścia. Zabudowania w jego obrębie otulają sędziwe jabłonie. Tutaj, w osobnym drewnianym budynku, Stanisław Bacławski ma swoją pracownię.
Potrzeba tworzenia
Skąd się wzięła potrzeba tworzenia? Na pewno nie tylko z zimowej nudy, choć jak przyznaje Stanisław Bacławski – zimą na wsi nie ma co robić, więc szuka się jakiegoś dodatkowego zajęcia. W jego przypadku było to właśnie rzeźbienie. Znał też pewnego nieżyjącego już artystę, który oddawał swoje prace do Cepelii. Jego przykład sprawił, że zaczął myśleć o rzeźbieniu, bo też chciał się czymś wyróżniać. Później jeszcze, jak niejeden twórca na Kurpiach, inspirował się uznanym rzeźbiarzem, określanym przez niego mianem mistrza – Józefem Bacławskim.
Z tego podpatrywania urodził się jednak osobny styl. W jego twórczej rodzinie, za dłuto chętnie chwyta i żona i jego córka, nie wspominając o dwóch starszych synach, którzy także potrafią rzeźbić i rysować.
Tematyka prac
Prace Pana Stanisława przedstawiają m.in. Świętą Rodzinę, Ostatnią Wieczerzę, Chrystusa Ukrzyżowanego, postacie wiejskie, pary kurpiowskie. Często pojawia się Chrystus Frasobliwy, są też święci: św. Jan Nepomucen, stawiany w pobliżu wód, ale też św. Florian – patron strażaków, św. Rita, św. Franciszek.
Są wśród jego prac również elementy kurpiowskiej fauny z głównym motywem sowy, choć zwierzęta nie są jego ulubionym tematem. Rzeźbi „na żywo”, z głowy, i jak sam przyznaje, bardzo go to zajęcie wciąga. Ostatnie z jego zamówień to rzeźby w formie kapliczki lub samej postaci do poszczególnych kadzidlańskich wsi, które wykonuje zgodnie z oczekiwaniami lokalnej społeczności.
Stanisław Bacławski aktywnie uczestniczy we wszystkich wystawach i imprezach folklorystycznych, organizowanych przez ośrodki kultury w regionie. Za swoją pracę otrzymał medal „Pro Masovia” Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, nadawaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest zapraszany na plenery rzeźbiarskie do Urli i Chlewisk. Należy do Stowarzyszenia Twórców Ludowych.