Przejdź do treści Wyszukiwarka
Strona gl�wna

Iłżecki Jarmark Sztuki Ludowej

Trwa ładowanie zdjęć


Początki

Pierwszy Iłżecki Jarmark Sztuki Ludowej został zorganizowany w 1995 roku przez Towarzystwo Ochrony i Promocji Zawodów Ginących. Od tego czasu impreza odbywa się co roku w stałym terminie – w drugą niedzielę sierpnia na przystani na rzece Iłżance, przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji w Iłży. Jarmark stał się ważną imprezą, wpisaną w coroczny cykl lokalnych wydarzeń, przyciągającą rękodzielników i rzemieślników zarówno z województwa mazowieckiego, jak i ościennego świętokrzyskiego. 

Zanim pojawił się jarmark

W 1994 roku Muzeum Regionalne w Iłży powołało do życia Towarzystwo Ochrony i Promocji Zawodów Ginących. Przy realizacji tego pomysłu współpracowało wiele osób i instytucji: Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna, będąca wtedy w likwidacji Spółdzielnia Pracy Rękodzieła Ludowego „Chałupnik” (rozwiązana ostatecznie w 1995 roku), artyści ludowi i dawni pracownicy „Chałupnika”, Urząd Miasta i Gminy wraz z Radą Miasta, Miejsko-Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji, Dom Kultury, a później także Fundacja „Cepelia” Polska Sztuka i Rękodzieło. Nowo powołane Towarzystwo miało wspierać lokalnych rękodzielników i rzemieślników, którzy na tym terenie stanowili jeszcze stosunkowo liczną grupę. W obliczu zachodzących zmian gospodarczych i kulturowych miało działać na rzecz podtrzymania twórczości ludowej, ochrony tzw. ginących zawodów, a także ich szerokiej promocji. Jednym ze sposobów realizacji tych celów było zorganizowanie jarmarku, na którym twórcy mogli zaprezentować wyroby i pokazać swoje umiejętności.

Rozwój jarmarku

Na pierwszy Iłżecki Jarmark Sztuki Ludowej przybyło 28 twórców i jeszcze przez kilka kolejnych lat impreza miała charakter kameralny. W roku 2000 ustalono stały termin, a lokalne oraz wojewódzkie władze samorządowe zgodziły się wesprzeć wydarzenie finansowo oraz promocyjnie. Pojawili się także sponsorzy. Od tego czasu na jarmarku zaczęło pojawiać się coraz więcej twórców nie tylko z okolic Iłży, ale i z innych województw, widząc szansę na zbyt swojej często niszowej twórczości. Powoli rosła ich liczba: przyjechało 50, 70, a w końcu niemal 100 rzemieślników i niewykluczone, że ten rekord zostanie jeszcze pobity.

Nieuchronne zmiany

Od czasu pierwszego Iłżeckiego Jarmarku Sztuki Ludowej zmienił się rodzaj rękodzieła, jakie można nabyć na stoiskach. Na początku w małej liczbie wystawców byli wyłącznie twórcy ludowi. Nieliczni pojawiają się zresztą do dzisiaj, jak lokalna lalkarka Rozalia Siwiec, czy kowal Paweł Winiarski. Ale zaczęli przyjeżdżać także inni twórcy z okolicy, jak wyjątkowa tkaczka Genowefa Kargul (zrezygnowała już z uczestnictwa ze względu na wiek, ale pozostało po niej wspomnienie wyjątkowych dywaników, chodników i kilimków). Obecnie ze swoim warsztatem tkackim rozstawia się Jadwiga Czubak.

Jarmark jest planowany tak, by wybrani twórcy mogli prezentować swoje umiejętności na żywo. Koronczarki mają więc swoje szydełka i druty, na których pracują na oczach publiczności, hafciarki haftują, Rozalia Siwiec ubiera lalki, kowal prezentuje swoje rzemiosło. Odwiedzający mogą spróbować swoich sił przy warsztacie tkackim, garncarskim lub rzeźbiarskim, posługując się dłutem pod okiem jednego z artystów. 

Kiedy Iłżecki Jarmark Sztuki Ludowej zaczął się rozrastać, poza twórcami należącymi do Stowarzyszenia Twórców Ludowych (jak garncarze Czesław Seweryński, Henryk i Wiesław Rokita, Jarosław Rodak czy plecionkarze z Rudnika nad Sanem oraz rzeźbiarze pracujący w glinie, w drewnie czy malarze), zaczęli pojawiać się też inni, działający na małą skalę, np. produkujący wyroby z lawendy, oryginalną odzież czy akcesoria lniane. Dosyć dużą grupę stanowią kobiety, które dzięki umiejętnościom rękodzielniczym potrafiły odnaleźć się na rynku i wykonują np. cieszące się obecnie powodzeniem szydełkowe zabawki i gadżety, posługują się technikami decoupage’u i patchworku. Organizatorzy chętnie zapraszają miejscowe seniorki, które szydełkują chodniczki, haftują poduszki i dziergają serwetki. Jarmark jest dla nich szansą na zbyt swoich wyrobów, których wytwarzanie można zaliczyć do kobiecej tradycji rodzinnej, często niedocenionej, a na iłżeckim jarmarku dostrzeżonej i traktowanej na równi z innymi gałęziami wytwórczości ludowej.

Koła Gospodyń Wiejskich

Swoje stoiska rozkładają także prężnie działające w okolicy koła gospodyń wiejskich, które oferują tradycyjne potrawy (m.in.: KGW Chwałowianki, KGW Błaziny Dolne Błazinianki, KGW w Maziarzach Starych Maziarzanki, KGW Białczanki, KGW Seredzanki, KGW Pilatka, KGW Jedlanka Stara). Skosztować można lokalnych przysmaków, takich jak: placki ziemniaczane, policzki wołowe na kartoflisku, proziaki, pierogi, porka ze skwareczkami, pazibroda. Panie prezentują również wyroby rękodzielnicze: bibułkowe kwiatki i serwetki. 

Na pierwszym planie stół zastawiony potrawami: gołąbki, pierogi, ryby. W tle widoczne sylwetki pań z Koła Gospodyń Wiejskich.
Potrawy przygotowane przez koła gospodyń wiejskich. Fot. Piotr Tolwiński, 2022.

Konkursy 

Każdemu jarmarkowi towarzyszy konkurs, w którym mogą brać udział na równi wszyscy twórcy. Przeważnie ogłaszany jest temat przewodni jarmarku, a prace są przygotowywane pod jego kątem. Do tej pory pojawiły się następujące tematy o religijnym i świeckim charakterze: „Matka Boska”, „Iłżeckie klimaty”, „Iłżeckie legendy”, „Iłżecka kaczka”, „Chrystus Frasobliwy”, „Zamek w Iłży”, „Iłżecki jarmark”, „Kogut”, „Zabytki Iłży”. Czasem jednak temat nie jest ogłaszany i wtedy twórcy mają dowolność w zgłaszaniu prac do konkursu. W jury zasiadają przedstawiciele Towarzystwa Promocji Ginących Zawodów oraz zaprzyjaźnionych instytucji samorządowych. 

Nagrody (I, II i III) i wyróżnienia przyznawane są w następujących dziedzinach: „Garncarstwo i ceramika”, „Haft i koronka”, „Malarstwo”, „Lalkarstwo”, „Tkactwo”, „Rzeźbiarstwo”, „Poezja”, „Wiklina i Plecionkarstwo”. Oceniana jest także „Najlepsza potrawa” zgłoszona przez koła gospodyń wiejskich.

Przez cały czas trwania jarmarku na scenie występują kapele ludowe w ramach odbywającego się równolegle Przeglądu Kapel i Zespołów Śpiewaczych. Wśród nich są te najbardziej znane w regionie, np. Kapela Zdzisława Kwapińskiego, Zespół Śpiewaczy Powiślanie, Kapela od Piłatki, Kapela Radomskie Muzykanty. Nagrodę w dziedzinie muzyki przydziela osobne jury złożone z etnomuzykologów i znawców folkloru muzycznego.

Kapela w składzie: skrzypce, harmonia i bębenek na scenie. Tło sceny stanowi namalowana wiejska chata. Na pierwszym planie widać tańczące pary.
Występ kapeli. Fot. Piotr Tołwiński, 2022.

Potańcówka

Dla mieszkańców Iłży i dla przyjezdnych jarmark, poza możliwością nabycia oryginalnych wytworów, stwarza możliwość wzięcia udziału w potańcówce organizowanej na wzór dawnych zabaw „na dechach”. Można tańczyć przy muzyce na żywo w rytm starych mazurków, oberków, kujawiaków. Każdy jarmark kończy się występem gościa specjalnego – gwiazdy wieczoru z grona popularnych polskich zespołów. Wtedy zaczyna się prawdziwa międzypokoleniowa potańcówka. Dla starszych par jest to okazja do powrotu do lat młodości przy dawnych szlagierach, dla młodszych – do zabawy w dobrej atmosferze, tak wyraźnie odczuwalnej na iłżeckim jarmarku.

Potańcówka "na dechach" do wiejskiej muzyki. Na podeście z desek tańczą pary. W tle widać stragany jarmarku.
Potańcówka. Fot. Piotr Tołwiński, 2022.
Potańcówka "na dechach" do wiejskiej muzyki. Na podeście z desek tańczą pary. W tle widoczna scena.
Potańcówka. Fot. Piotr Tołwiński, 2022.

Scenariusz jarmarku

Jak pisze Łukasz Babula w broszurce „Iłżeckie święto zawodów ginących i rękodzieła. Ćwierć wieku Jarmarku Sztuki Ludowej”, wydanej z okazji 25-lecia:

Wraz z kolejnymi edycjami i rozwojem jarmarku jako wydarzenia przyjął się jego zwyczajowy scenariusz. Zaproszeni oraz zgłoszeni wcześniej twórcy przyjeżdżają w niedzielę, wcześnie rano, i rozkładają na stoiskach swoje rękodzieło. Dla każdego przygotowane są tabliczki z imieniem i nazwiskiem lub nazwą instytucji, napisane rzadko spotykaną dziś techniką kaligrafii. Tabliczki te wykonuje iłżanin Władysław Jastalski, a jego praca jest również rodzajem ginącego zawodu, gdyż teraz prawie nikt już nie wykonuje napisów taką techniką. Wyroby rękodzieła wykładane są często na barwnych samodziałowych, pasiastych tkaninach (…). Rano przystrajana jest też scena, najczęściej w dekoracje nawiązujące do regionalnego folkloru. Od początku oprawą plastyczną wydarzenia zajmuje się wspomniany już Władysław Jastalski, któremu pomaga syn, artysta rzeźbiarz Norbert Jastalski.

Popularność Iłżeckiego Jarmarku Sztuki Ludowej

Jarmark w ostatnich latach cieszy się rosnącą popularnością. W ciągu całego dnia – między 11.00 a 22.00 – pojawia się na nim wielu odwiedzających. Można odnieść wrażenie, że przychodzi tu całe miasto, a także – czego dowodzą rejestracje samochodowe – uczestnicy spoza Iłży. Jedyna bariera uczestnictwa dotyczy osób niezmotoryzowanych – brak jest dojazdu do Iłży w dzień świąteczny komunikacją autobusową.

Opracowanie: Małgorzata Jaszczołt


Bibliografia:

  • Łukasz Babula, Iłżeckie święto zawodów ginących i rękodzieła. Ćwierć wieku Jarmarku Sztuki Ludowej. 1995–2019, Towarzystwo Ochrony i Promocji Zawodów Ginących, Iłża 2019.
Zobacz mapę
Udostępnij na Facebooku - Link otworzy się w nowym oknie przeglądarki
Adres miejsca

Towarzystwo Ochrony i Promocji Zawodów Ginących w Iłży
wyznacz trasę
Adres e-mail

Dodatkowe informacje

Termin: druga niedzielę sierpnia.

Miejsce: przystań na rzece Iłżance, przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji w Iłży.